poniedziałek, 17 października 2011

Dzień trzydziesty drugi

Zatrucie wciąż trwa, zatem dużo nie napiszę. Zapamiętać: używki, które można kupić na ulicy za 50 groszy nie są dobre. Są złe. Najlepszy ze współlokatorów, ze względu na swoją lekko nadopiekuńczą postawę moralną babuszką, jest rozczarowany naszą postawą. Raz nas wypuścił samych na miasto, to się potruliśmy i jeszcze nas okradli. Fail.

1 komentarz:

  1. "Raz nas wypuścił samych na miasto, to się potruliśmy i jeszcze nas okradli. Fail." - oahahahahahhahaa :D nie mogę :D

    OdpowiedzUsuń