wtorek, 31 stycznia 2012

Dzień sto dwudziesty czwarty


Polityków nieodpowiedzialnych, szalonych, czy po prostu dziwnych znaleźć można pod każdą szerokością geograficzną. Polska pełna jest takich indywiduów jak chociażby Palikot, poseł Pałys, Łukasz Naczas, dzięki któremu Ryszard Kalisz został raperem czy też nieodżałowany Filip Adwent, przez którego moja grupa miała swoje pięć minut w mediach („Studenci politologii nie zauważyli, że poseł zmarł”). Myślałam, że tęsknić będę za tym wszystkim i że nic mi tego nie zastąpi. Jednak Kirgistan jak zawsze mnie nie zawiódł. Otóż tutaj polityka jest naprawdę szalona i wydaje się, że publicznie można powiedzieć największą głupotę. I jeszcze zrobić karierę w internecie. Moim ulubieńcem jest polityk, który zwołał bardzo poważną konferencję prasową i przy pomocy młodego „analityka” udowadniał swoją teorię. Teorię swoją drogą bardzo ciekawą. Mówi ona o tym, że w 2012 skończy się stara era i nadejdzie nowe (lepsze?) jutro. Niby nic nowego, wszak już Majowie wiedzieli, że ten rok przełomowym będzie. Według tego polityka jednak końca świata nie będzie, o nie. Nowa era nadejdzie, a początek swój będzie miała oczywiście w Kirgistanie. Dlaczego? Otóż najwyraźniej według najnowszych badań ludzkość wzięła swój początek właśnie tutaj, pośród tych mrocznych gór. Znaczny bowiem odsetek współczesnych Kirgizów nosi w sobie „chromosom Adama”. Tak tak, tego Adama, od którego wszystko się zaczęło. Dzięki temu w Kirgistanie istnieje jakieś „centrum energetyczne”, które pomoże ludziom przetrwać. Ja nie znajdują tutaj żadnego logicznego połączenia, ale ten polityk i jego analityk jak najbardziej. Co więcej, zdążyli już w tej sprawie napisać do Putina i do Miedwiediewa. Może oni docenią koncept? Bo dziennikarze zgromadzeni na konferencji najwyraźniej nie zrozumieli niczego, bo się podśmiewali, dranie! Pan ich jednak zganił i oznajmił, że teraz mogą sobie żarty robić, ale potem im się głupio zrobi, jak „zima nie będzie”. Ta część jest najwspanialsza, uwielbiam to po prostu! Pan polityk tak bardzo się wczuł, że jego ruski stał się zupełnie niegramatyczny i przez to uparcie twierdził, że „zima” (nie „zimy”) nie będzie! Aż się boję. Chociaż na razie proroctwo się nie sprawdza, bo jest uparcie i wciąż minus dwadzieścia (odczuwalna minus milion).

Bonus dla ruskomówiących (speszyl for Grisza :*) 

3 komentarze:

  1. aaa, czuję się zaszczycony! :D

    ani atwjet uże DAJUT!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. co do artykułu o Twojej grupie z Politologii, to pasowałoby tam Twoje zdjęcie w stylu "LOL" :P

      Usuń
  2. geny Adama? bo to jest HEARTLAND! centrum swiata!

    OdpowiedzUsuń